Instagram

piątek, 14 czerwca 2013

46# Harry cz.3

Wreszczcie mam czas wolny. Od nauki, od wszystkiego i moge nadrobic zaleglosci.
Dzisiaj opowiadanie z Harrym, ktore wczoraj i dzis pisalam.
Mam nadzieje, ze sie spodoba i ze dodacie jakies komentarze. ;*
Zycze wam milego Weekendu <3

--------------------------------------------

Jest juz okolo 10. Musze pomalu wstawac i sie szykowac. Najpierw poszlam do kuchni zrobic sobie cos do jedzenia i zjesc to przy okazji, nastepnie udalam sie do lazienki, aby troche sie odswierzyc. Wzielam szybki prysznic i wytarlam sie starannie. Wyszlam z lazienki i polozylam sie w samym reczniku na lozku. Wzielam do rak laptopa i weszlam na FB. Sprawdzilam liste znajomych, ktorzy sa dostepni. Byla tam juz moja przyjaciolka. Automagycznie napisalam do niej:

- Hej. Co porabiasz?
- Hej. Nudze sie, a ty? Powinnas sie juz po malu szykowac.
- Ja juz prawie gotowa. Tylko ciuchy, makijaz i fryzura.
- Prawie ?!!!??
- No nie do konca. Ide sie szykowac. Pa :*
- Pa milej randki <3
- To nie randka!!!
- Dobra niech ci bedzie. Pa ;*
- Pa ;*

Wyloczylas laptopa.
- To nie randka. - powiedzialas na glos. - a moze jednak.. - zastanowilas sie. - nie... - krzyknelas.
- Co sie stalo? - zapytala mama.
- Nic.. Ee.. Gdzie bylas mamo? Musisz mi pomoc.
- W czym kochanie?
- Musisz mi zrobic jakas fajna fryzure.
- Ok nie ma sprawy.
- Tylko sie ubiore i zejde na dol. OK?!
- Dobrze tylko sie pospiesz.. Chyba nie chcesz sie spoznic na randke?!
- Mamo.. - krzyknelas. - To nie randka..
- Dobra ubieraj sie. Czekam. - wyszla.
Podeszlas ponownie do lazienki, aby zrobic sobie lekki makijaz i umyc zeby. Nastepnie
Weszlas do pokoju i zacelas szukac sukienki, ktora wczoraj przygotowalyscie.
- Jest. - krzyknelas ucieszona, gdy ujzalas fragnent materialu.
Wyciaglas ja z szafy i polozylas na lozku.
- Jeszcze torebka i buty. - powiedzialas do siebie.
Znow podeszlas do szafy i zaczelas szperac w dolnych pulkach. Wyjelas kremowa torebke i buty tego samego koloru. Stanelas nad lozkiem i zaczelas sie ubierac. Na koniec ubralas niezbyt wysokie szpilki.
- Szybko bo sie spoznisz. - pospieszala mama.
Zerknelas na zegarek i przetarlas oczy. Bylo juz grubo po 14. Zeszlas w pospiechu na dol i usiadlas na krzesle.
- Mamo szybko. - krzyknelas.
- Co ci zrobic?
- Jakiegos koka. Tylko szybko bo nie chce sie spoznic na...
- Na randke?! - przerwala ci mama.
- Nie!!! Na spotkanie. - krzyknelas.
Mama sie tylko usmiechnela i wziela sie do roboty. Gdy skonczyla pokazala ci w lusterku jak wygladasz. Bardzo ci sie spodobala fryzura i ze szczescia ucalowalas mame w policzek.
- Musze juz leciec.. - krzyknelas kierujac sie do drzwi. - pa.
- Pa. Baw sie dobrze.
Z usmiechem na twarzy wyszlas z domu. Przez cala droge szlas jak najszybciej sie dalo. Dochodzac do kina ujrzalas znajoma ci postac.
- Hej. Przepraszam, ze sie spoznilam. - wydukalas zdyszana.
- Hej nic sie nie stalo. - usmiechnal sie do ciebie. - film zaczyna sie za 5 minut. Idziemy? - zapytal slodko.
- Tak jasne, chodzmy.
Otworzyl drzwi i pokazal reka, abys weszla pierwsza. Kiwnelas glawa na podziekowanie i weszliscie do budynku. Kupiliscie na spolke popkorn i cole (On nalegal, ze zaplaci, ale ty sie uparlas i postanowiliscie, ze zaplacicie po polowie). Poszliscie na horror. Chcialas ogladnac straszny film, by przy strasznej scenie sie do niego przytulic. Gdy nadszedl ten moment pisknelas i wtulilas sie w jego tors.
- Nie boj sie, jestem przy tobie.
- Bardzo sie przestraszylam, przepraszam.
- Nie masz na co przepraszac.
.....

--------------------------------------------

Ooo... Jaki ten Harry jest slodki. :*
Jesli chcecie wiedziec, co sie wydarzy dalej.. To czytajcie i komentujcie. ;D

<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3

Czytasz=komentarz.

Brak komentarzy: