Instagram

wtorek, 20 sierpnia 2013

54# Zayn cz.26

Mialam dodac wczoraj, ale nie dalam rady. Stasznie brzuch mnie rozbolal i odpuscilam sobie.
Dzis dodaje rozdzial troche dluzszy niz wczesniej, bo mialam wene, ale nie wiem jak mi wyszlo. Nawet nie sprawdzalam O_o
Sami ocencie i dodajcie komentarz ;*

--------------------------------------------

Usnelam sama nie wiem kiedy. Pamietam tylko to, ze Zayn przyniosl mnie do pokoju, a potem sie obok mnie polozyl. Otworzylam oczy, aby sprawdzic, czy to nie byl sen. Jestem w swoim pokoju, ale Zayna nie ma obok mnie. Pewnie juz wstal i jest na dole. Nie chce mi sie wstac z lozka, wiec postanawiam jeszcze sobie polezec i pomyslec troszke. Patrze sie w sufit. Jestem ciekawa co sie wydarzylo wczoraj na imprezie. Chyba pozno wrocili, wnioskujac z tego ze juz spalam tylko halas mnie przebudzil, ale nie jestem pewna, ktora byla wtedy godzina. Postanowilam wstac i wziasc poranny prysznic. Wzielam potrzebne rzeczy i zamknelam sie w laziece.
Ciepla woda splywala po moim ciele, dajac mi ozezewienie. Starannie sie wytarlam i szybko ubralam. Wyszlam z lazienki i udalam sie na dol. Poczulam zapach swiezo-wyciskanego soku z pomaranczy i tostow? Czy to tosty? Weszlam do kuchni i ujzalam Zayna w fartuchu, dekorowal kanapki. Nie codzienny widok. Podeszlam do niego pocichu i oplotlam go rekami wokol jego torsu.

- Dziedobry kochanie. - wtulilam sie w niego

Obrucil sie tak, ze stalismy twarza w twarz.

- Dziedobry. - pocalowal mnie czule - Wczesnie wstalas. Mialem przyniesc ci sniadanie do lozka. - usmiech znikl z jego twarzy.
- Jak chcesz to moge sie wrocic.. - przejechalam palcem po jego policzku.
- Nie, nie musisz - usmiechnal sie uroczo - Usiadz w jadalni, zachwile przyjde. - pocalowal mnie jeszcze raz.

Kiwnelam glowa i zrobilam to co kazal. Poszlam do jadalni i zajelam miejsce.
Chwile go nie bylo. Co on tyle tam robi? Poczulam aromat kawy parzonej. Ale jestem glodnna. Zjadlabym konia z kopytami. Nareszcie idzie. Niesie tace ze sniadaniem i przepieknie sie usmiecha. Ma ubrana Blekitna koszule. Wczesniej jej nie zauwarzylam. To przez ten fartuch. Jejku jaki on przystojny. Podszedl do mnie i polozyl przedemna sniadanie. Ooo.. jaki on slodki. Skad on wzial ta roze? Wzielam ja do reki i powachalam. Mimo wolnie usmiechnelam sie i popatrzylam w jego miodowe oczy. Byly pelne milosci i nie tylko.

- Dziekuje. - wstalam i uscisnelam go mocno.

Nie wiem dlaczego to zrobilam, moze dlatego, ze nigdy nie dostalam rozy w taki sposob od osoby, ktora mnie kocha, a ja ja.
Gdy sie odkleilam od niego wygladal na zaskoczonego, ale szybko wrucil mu usmiech. Zlaczyl nasze usta w calosc i nie moglam sie im opszec. Byly takie miekkie i pelne.

- Kocham cie. - wydusilam, kiedy zabraklo nam tlenu.
- Ja ciebie bardziej. - dotykalismy sie nosami i nie moglismy zlapac powietrza.

Przez caly czas trzymal swoje rece na mojej tali, a ja na jego karku.

- Brakowalo mi tego. - wyszeptalam.
- Mi rownierz. - pocalowal mnie delikatnie - Pewnie jestes glodna. Zjedz cos.

Dlaczego w takie chwili?! Zayn!? No fakt jestem glodna, ale chcialam jeszcze troche sie po przytulac. No to moze pozniej?! Tak bardzo go pragne.
Usiadlam na krzesle i pierwsze co zrobilam to upilam troche soku. Strasznie mnie suszylo. Wzielam tosta do reki i zaczelam jesc.
- A ty nie jesz? - zapytalam sie kiedy polknelam pierwszego kesa.
- Nie, juz jadlem.

Znam bardzo dobrze Zayna i wiem kiedy klamie. Wlasnie w tej chwili to zrobil. Zawsze patrzy sie mi prosto w oczy kiedy do mnie mowi, a teraz nawet nie spojrzal. Co on znowu ukrywa? Bede sie tak patrzec na niego dopuki nie wytumaczy mi tego klamstwa.

- Dlaczego klamiesz? - zadalam nastepne pytanie.
- Nie klamie. - odwrucil wzrok.
Spoglada na sufit tak jakby bylo tam cos ciekawego, a nie ma nic. Zwykly bialy sufit.

Zdenerwowana wstalam od stolu i ruszylam w strone schodow...

--------------------------------------------

I jak mi poszlo?
Jakos tego nie przemyslalam i tak wyszlo ;)
Ale mam juz pomysl na nastepny rozdzial ;*

########################

Jesli czytasz daj komentarz ;*

***************************

Nastepny rozdzial bedzie z Harrym ;*
Dodam go jutro, albo w czwartek ;D

Brak komentarzy: