Instagram

środa, 21 sierpnia 2013

55# Harry cz.7

Przypadkiem mi sie usunelo ;/
Jesli chcecie byc powiadamiani o nowych rozdzialach #twettme @kasia

--------------------------------------------

- Przykro mi, ze nie uslyszalas jak spiewam.. - przerwal na chwile - Nie wiedzialem, ze to zamkniete przesluchanie - spuscil glowe w dol
- To nie twoja wina. Skad miales wiedziec, ze tak bedzie.

Dlaczego sie o to obwinia? Czy az tak mu na tym zalezalo? Bardzo chcialam go uslyszec, ale sie nie udalo. Bardzo sie zasmucil, nawet juz go nie cieszy to, ze bedzie mial nastepna szanse. Ze sa jeszcze ma szanse na dotarcie do x-factora. A on sie smuci, ze nieuslyszalam jak spiewam. Ja tez jestem smutna, ale tego nie widac po mnie. Jeszcze nie raz go uslysze. Miejmy nadzieje. Jesli bedzie chcial, abym z nim poszla. Zgodze sie.

- Nie smuc sie. - popatrzyl na mnie - Powinienes sie cieszyc, ze masz jeszcze szanse. - usmiechnelam sie do niego.

Zauwarzylam jak na jego twarz wraca usmiech. Jego biale zeby wyjawiaja sie spod ciemno rozowych ust. Uwielebiam jak sie usmiecha. Wtedy widac jego przecudne doleczki w policzkach. Chcialabym miec takie

* nastepnego dnia

Co za dziwny byl wczoraj dzien. Harry byl na przesluchaniu do x-factora, ale musi isc na nastepne, za tydzien. W parku zaproponowal mi wypad dzis na miasto. Nie wiem co on kombinuje, ale bardzo sie z tego ciesze. Co ja na siebie wloze? Podeszlam do szafy i otworzylam ja. Wszystkie cuchy wypadly z szafy i  stworzyly wielka, jedna kupke moich ubran. No tak przez tydzien nie mialam czasu posprzatac w szafie, tym bardziej w pokoju. Spojrzalam na swoj pokuj i zlapalam sie za glowe. Kilka par butow jest porozucanych po calym pokoju, ale i nie tylko. Pelno papierkow po slodkosciach i brudne naczynia. Jeszcze nigdy moj pokuj nie wygladal tak zle. Zawsze staralam sie go utrzymywac w pozadku, a teraz wyglada jak jeden wielki "chlew". Ogarnelam troche w pokoju i zaczelam ukladac ciuchy w szafie. Przez caly czas myslalam o Harrym i o jego doleczkach. Jest taki slodki, kiedy sie usmiecha.

* 3 h pozniej

Jestem gotowa i czekam na Harrego. Jakas godzine temu rozmawialam z nim przez telefon. Fajnie bylo uslyszec go znowu. Caly czas o nim mysle i nie moge przestac. Wyobrazam sobie Harrego i mnie.. Mnie i Harrego.. No wiecie.. Razem. Bylby doskonalym chlopakiem.
Z marzen wyrwal mnie drzwonek do drzwi. To pewnie Harry. Ucieszylam sie i w podskokach ruszylam mu otworzyc.
- Czesc. Juz jestem. - przywital mnie swoim pieknym usmiechem.
- Hej. Fajnie ze juz jestes. - odwzajemnilam usmiech - Wejdz prosze - zaprosilam go gestem reki - Ide po torebke zaraz przyjde.

* oczami Harrego.

(t.i.) poszla po torebke. Juz nie moge sie doczekac naszej.. randki? Chyba mozna to tak nazwac. Jest piekna, mila.. wiele by ty wymieniac. Juz przyszla stanela obok i spojrzala na mnie.

* oczami (t.i)

- Gotowa? - zapytal loczek.
- Tak mozemy isc. - na randke, idziemy na randke, na randke, idziemy na randke, na randke idziemy - uuu.. - Harry zaczal sie smiac. - Z czego rzysz? - zapytalam smiejac sie z niego.

O nie mam nadzieje, ze nie spiewalam tego na glos. Co za wstyd.

- Z uuu.. - probowal mnie nasladowac - Co to bylo? - zapytal dalej sie smiejac.

Na szczescie nie zaspiewalam calej piosenki. Co za ulga. Musze cos wymyslic, zeby nie pomyslal, ze jestem jakas nie normalna, czy cos. Bo jestem normalna. Prawda?

- Umm.. - zamyslilam sie -Napisalam piosenke i sobie ja nucilam. - Brawo! Nic lepszego nie moglas wymyslic?
- Piszesz piosenki? - zadal kolejne pytanie.
- Bedziesz dzisiaj zadawal mi pytania? - odpowiedzialam pytaniem na pytanie.

Glupie pytanie, glupia odpowiedz.

--------------------------------------------

Tak wlasnie.. To jest moje przyslowie ;D
"Glupie pytanie, glupia odpowiedz"
Jesli ktos mi zadaje jakies pytanie staram sie mu odpowiedziec na nie, podwzgledem glupoty pytania ;*

Wracajac do rozdzialu.. Jak wam sie podoba?
Chyba cos mi nie wyszlo, ale sami ocencie ;D

***************************

Jesli przeczytalas/es zostap po sobie komentarz ;)

Brak komentarzy: