Instagram

sobota, 30 marca 2013

15# Niall cz.6

Jaki piekny dzis wiosenno-zimowy dzien.
Jeszcze nigdy tak nie bylo, zeby w Swieta Wielkanocne byl snieg.
Cieszycie sie z tego powodu?
Ja nie za bardzo, bo jest zimno.
XD XD XD

Cz.6 Niall
Milego czytania. :)

--------------------------------------------

- Ah.. Te kobiety... Mam dla.ciebie niespodzianke.
- Jaka?
- Dowiesz sie wieczorem - bladyn cie pocalowal.
- No powiedz kochanie - nalegalas.
- Powiem tylko, ze idziemy na kolacje.- i wyszedl z domu.
Poszlas do sypialni. Zauwarzylas, ze na lozku lezy roza, a obok niej karteczka.
,, Witaj kochanie. Przyjde po ciebie o 19 badz gotowa. Aa..  Zapomnialbym zobacz do szafy. Kocham cie Niall."
Podeszlas do szafy i zauwarzylas nowa, piekna sukienke ( mala czarna) i nastepna karteczke.
,, I jak.. Podoba ci sie? Zaloz ja dzisiaj wieczorem. Twoj maz Niall."
Ucieszylas sie z tego, ze masz takiego romantycznego meza.
Myslalas nad tym gdzie moze cie zabrac, ale nic nie przyszlo do glowy. Dochodzila 17 i pomalu zaczelas sie szukowac. Zrobilas sobie mocniejszy makijarz niz zwykle, ubralas nowa sukienke i rozpuscilas wlosy. Wygladasz zniewalajaco. Jeszcze pare minut i przyjedzie po ciebie Horan, zeby nie tracic czasu zeszlas na dol i wlaczylas sobie telewizor. Lecial wlasnie twoj ulubiony serial. Zrobilas sobie popcorn i usiadlas na kanapie. Wkoncu Pan Horan wrocil. Podszedl do ciebie i zmierzyl cie wzrokiem.
- Pani Horan wyglada dzis seksownie - usiadl obok ciebie.
- Dziekuje pan tez - pocalowaliscie sie czule.
- Gotowa!? - zapytal
- Jeszcze buty i mozemy jechac.- oznajmilas.
Ubralas nowe buty na wysokim obcasie, wzielas torebke i wyszliscie z domu. Zamkneliscie dom i pojechaliscie w tajemnicze miejsce.

* Kilka minut pozniej.

Maz zawiazal ci wczesniej oczy zebys nic nie widziala. Otworzyl ci drzwi, podal reke i ucalowal cie w policzek.
- Kochanie gdzie jestesmy? - zapytalas, ale nikt sie nie odzywal.
Nie czulas juz jego dloni. Przestraszylas sie zaczelas go wolac.
- Niall kochanie gdzie jestes? - nikt sie nie odezwal.
- Niall...! - zaczelas sie martwic, ze cie zostawil sama.
Nagle poczulas cieple dlonie na swoich biodrach. Odwrucilas sie do niego, ale nic dalej nie widzialas. Ponownie zlapal cie za reke i pociagnal za soba. Sciagnal z twoich oczu chuste. Twoim oczom ukazalo sie nie wiekie jezioro i lodka. Na brzegu byl nakryty stolik dla dwojga.
- Niall jak tu pieknie... - popatrzylas sie na niego.
- To ty jestes piekna!- oznajmil i pocalowal cie w usta.
Usiedliscie do stolu. Przy jedzeniu rozmawialiscie. Hotan cie rosmieszal. Zaproponowal, zebyscie poplywali po jeziorku, a Ty sie zgodzilas. Pomogl ci wejsc na lodke i usiad naprzeciwko ciebie. Wziol do rak wiosla i zaczal wioslowac. Ruszyliscie. Przyznajesz, ze mu to sprawnie wychodzilo. Szybko doplyneliscie na srodek jeziora. Zaproponowal, zebyscie poszli troche poplywac. Nie chcialas za bardzo wchodzic do wody, ale blondyn cie namowil. Zaczeliscie sciagac ubrania, ale bielizne zostawiliscie. Pierwszy do wody wskoczyl on. Wydawalo ci sie, ze jest ciepla woda po minie Nialla, ale gdy ty wskoczylas do wody
-----------------------------------------

Kapaliscie sie kiedys w jeziorku?

Czytasz=komentarz

Brak komentarzy: