Instagram

czwartek, 4 kwietnia 2013

18# Zayn cz.8

Sorki, ze nic nie dodawalam przez ostatnie dni. Nie mialam weny. :(

Mam dla was 8 czesc Zayna.
MILEGO CZYTANIA. :*

--------------------------------------------

- Smialo, chodz do nas. - usmiechnal sie.
- No dobra. - niepewnie weszlas na scene.
- Brawa dla (t.i.). - Liam krzyknal do mikrofonu.
Czulas wzrok zazdrosnycch dziewczyn na sobie. Malik zaprowadzil cie na srodek sceny, gdzie staly juz ulozone wczesniej krzesel dla kazdego zespolu i dodatkowo dla ciebie. Usiadlas kolo Zayna, a on bardziej sie do ciebie przysunal. Siedzieliscie bardzo blisko siebie. Zlapal cie za reke, a pozniej pocalowal w usta. Zaczal jako pierwszy spiewac LT nieprzestajac trzymac cie za reke. Przez caly czas patrzyl ci sie prosto w oczy, ani razu nie spojrzal w innym kierunku. Jedyny kierunek jaki widzial to TY. Od czasu do czasu cie calowal i szeptal do ucha, ze cie kocha. Z tego wszystkiego mialas lzy w oczach, cieszylas sie, ze masz takiego kochanego chlopaka, ale z drugiej strony sie smucilas, ze dzis odjezdza. Gdy skonczyla sie piosenka chcialas zejsc, ale brunet ci nie pozwolil. Zlapal cie z reke i szepnal do ucha.
- Jeszcze jedna piosenk dla ciebie kochanie. - odwrucilas sie, a on sie uroczo usmiechnal.
Ty tez sie usmiechnelas i tiwnelas glowa na zgode. Tym razem zaspiewali Irresistible. Przy piosence zaczelas ryczec jak male dziecko, ze szczescia. Malik nie odstepowal cie na krok, przez caly czas trzymal cie za reke i patrzyl na ciebie.

* kilka minut pozniej.

Koncert sie skonczyl wlasnie czekasz na chopakow na kulisami, az sie ubiora i przyjda do ciebie. Kilka fanek zrobilo sobie zdjecia z taba i poprosilo o autografy.
- Widze, ze dobrze sobie radzisz. - zasmial sie Harry, ktory jako pierwszy wyszedl z garderoby.
- Juz wiem co czujecie. - przyznalas.
Reszta chlopakow wyszla, ale Zayn zostal wsrodku.
- Zayn cie wola! - oznajmil Niall.
- Powiedz mu, ze za chwile przyjde, tylko dam jeszcze kilka autografow.
- Ok tylko sie pospiesz. - poszedl do garderoby.
- (t.i.) jak sie czujesz jako slawna osoba? - zapytal Louis.
- Nie jestem slawna!
- Jestes. - wyszedl z pomieszczenia Horan.
- Niech wam bedzie, ide do Zayna. - usmiechnelas sie do kazdego i poszlas do srodka.
W srodku bylo ciemno, zaswiecilas swiatlo, aby zobaczyc, gdzie jest Malik. Nie bylo go tam. Na podlodze zostaly rozsypane pladki roz i swiece ulozene w wielkie serce. Weszlas na srodek i zaczelas sie rozgladac.
- Zayn, kochanie, gdzie jestes.? - zawolalas smutna, ale nikt nie odpowiedzial.
Zostawilas torebke i postanowilas zapytac chlopakow. Wyszlas na zewnatrz, ale tam tez nikogo nie bylo. Wrocilas do srodka.
- Zayn, gdzie sie schowales? - jeszcze raz zapytalas.
Obrucilas sie na piecie i zauwarzylas znana postac z dwusetka roz.
- To dla Ciebie kochana. - wreczyl ci roze i pocalowac cie w usta.
- Nie musiales.
- Musialem.
- Z jakiej to okazji? - zapytalas zdziwiona.
Kleknal przed toba, wyciagnal z kieszeni eleganckie podelko i otworzyl je.
- (t.i.) czy chcialabys zostac juz ze mna na zawesz? Do konca zycia, a nawet dluzej? Czy chcesz byc Pania Malik? - uroczo zapytal z nadzieja w oczach.
- Nie wiem co mam powiedziec. Zaskoczyles mnie... - zdziwilas sie.
- Nie chce zyc bez ciebie. Chce, abys wyjechala razem ze mna i juz na zawsze byc z toba.
- Napewno tego chcesz? - zapytalas.
- Tak na pewno, a dlaczego tak sadzisz? - zapytal zdziwiony.
- No bo.. Jestem brzydka. Jest wiele innych ladniejszych dziewczyn ode mnie, a ty wybrales akurat mnie.
- Nie mow tak. Jestes dla mnie najpiekniejsz ze wszystkich dziewczyn jakie spotkalem.
- Na prawde tak uwazasz?
- Tak! - oznajmil.
Pocalowaciscie sie namietnie. Bardzo dlugo to trwalo, bo nikt wam nie przeszkadzal jak ostatnio.
- Odpowiesz na moje pytanie?
- Na jakie? - droznilas sie z nim.
- Czy zostaniesz moja zona? - usmiechnal sie.
- Wiec... - czymalas go w nie pewnosci.
- Wiec co? - zdenerwowal sie.
- Zayn.. - usmiechnelas sie.
- No mow. Zgadzasz sie czy nie? - krzyknal.
- Zayn spokojnie
- Jak mam sie zachowywac spokojnie, jak czymasz mnie w niepewnosci.
- Przepraszam...
- Wiedzialem. - przerwal ci.
- Co wiedziales?.
- Ze nie chcesz ze mna byc.
- Zayn....

--------------------------------------------

Czytasz=koment